Czy pocałunki mogą być zakaźne?

Podziękowanie
11 kwietnia 2016
„Czym skorupka za młodu nasiąknie… tym na starość trąci”
11 kwietnia 2016

Czy pocałunki mogą być zakaźne?

pocałunkiPocałunki wywołują nie tylko  przyjemną reakcję fizjologiczną, lecz są specyficznym językiem wyrażającym najbardziej wzniosłe uczucia takie jak: przyjaźń, miłość, szacunek dla drugiej osoby.

 

 

 

 

Korzyści jakie daje całowanie:

  1. Zwiększa się wytwarzanie ilości endorfin zwanych „hormonami szczęścia”, które są odpowiedzialne za nasze samopoczucie, odczuwanie bólu i przyjemności, regulują ciśnienie, temperaturę ciała oraz wpływają na apetyt. Zwiększony poziom serotoniny i dopaminy dobroczynnie wpływa na kondycję  fizyczną i psychiczną.
  2. Pozwala rozładować napięcie i obniżyć hormon stresu, którego poziom jest wysoki na przykład po ciężkim dniu.
  3. Działa przeciwzmarszczkowo poprzez intensywną pracę mięśni twarzy napinających skórę.
  4. Poprawia ukrwienie twarzy i na dłużej pozostawia jej młody wygląd.
  5. Wpływa ujędrniająco na policzki i kąciki ust.
  6. Działa uodparniająco na nasz organizm jak naturalna szczepionka, a to za sprawą wymiany bakteryjnej, do której dochodzi między partnerami  podczas pocałunku, albowiem każdy z nas posiada swoją florę bakteryjną, różniącą się od innych ludzi, co uodparnia nas na nowe szczepy tych organizmów.
  7. Zwiększa wydzielanie śliny, która  działa bakteriobójczo dzięki zawartości substancji zwalczających bakterie i zapobiega erozji szkliwa, działa również oczyszczająco na jamę ustną z resztek pokarmowych.

Jak widać jest to czynność, która niesie ze sobą wiele korzyści mających zbawienny i dobroczynny wpływ na nasz organizm i samopoczucie.

Czy nam wiadomo, iż za tak przyjemną i pozornie bezpieczną czynnością, kryją się zagrożenia dla zdrowia zębów i jamy ustnej?

Jednym z tych zagrożeń jest próchnica, którą łatwo można się zarazić przez pocałunek, albowiem  jest to choroba zakaźna. Wywołują ją bakterie Streptococcus mutans znajdujące się w ślinie i płytce nazębnej. Są to szkodliwe mikroorganizmy dostające się przez ślinę i resztki jedzenia do jamy ustnej, które poprzez proces metabolizowania cukrów, zmieniają środowisko na kwaśne, powodując demineralizację szkliwa i tworzenie płytki nazębnej. To pierwszy krok do próchnicy, która jest chorobą niebezpieczną nawet dla całego naszego organizmu. Bakterie i toksyny z niezadbanej jamy ustnej mogą się przedostać  do naszego krwiobiegu i wywołać choroby serca, a także zakażenia innych narządów wewnętrznych.

Próchnicą można również zarazić niemowlę nie tylko poprzez pocałunek w usta, ale także oblizując smoczek który upadł czy łyżeczkę, którą karmi się starszego niemowlaka. Nie narażajmy więc naszego dziecka na psucie ząbków i płuczmy smoczki przegotowaną wodą.

Trudno sobie  wyobrazić  życie bez całowania, a zatem nie rezygnujmy z niego, ale  pamiętajmy o działaniach zapobiegawczych przed próchnicą.

Dbajmy o prawidłową higienę jamy ustnej, myjąc zęby 2 razy dziennie przy zastosowaniu prawidłowych technik szczotką manualną, bądź szczotką soniczną z uwzględnieniem newralgicznych miejsc jak przestrzenie międzyzębowe, do których nie dociera zwykła szczotka, ale są szczoteczki międzyzębowe lub irygatory wodne, które doskonale sobie z nimi radzą. Oprócz tego na końcu czyścimy język, na którym również są bakterie. I najważniejsze – regularne kontrolne wizyty w gabinecie stomatologicznym co 6 miesięcy.

Pamiętajmy o higienie jamy ustnej naszych partnerów.

/Źródło:www.moja-osterolka.pl

Zakaźny pocałunek”- od buziaka do próchnicy/

 

Anna Konieczna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *